Zioło na jędrną skórę – chrzan japoński

Przeczytasz to w 2 minut

Za jędrność naszej skóry odpowiadają budujące ją białka sprężyste – kolagen i elastyna. W efekcie pełnionych przez siebie funkcji życiowych białka te ulegają degradacji, więc muszą być uzupełniane na bieżąco przez nowe. Produkcją kolagenu i elastyny zajmują się komórki tkanki łącznej, tworzącej skórę właściwą, nazywane fibroblastami. Problem w tym, że wraz z upływem czasu populacja fibroblastów zaczyna mieć poważne problemy z odpowiednim tempem produkcją tych białek.

Gdy spada tempo produkcji kolagenu i elastyny, oparte na nich struktury anatomiczne tracą sprężystość, elastyczność i wytrzymałość. Podczas mimicznych grymasów skóra fałduje się wzdłuż działania sił kurczących się włókien mięśniowych mięśni twarzy, ale przy niedoborze kolagenu i elastyny niechętnie powraca już do swojego wcześniejszego napięcia i kształtu – i tak pojawiają się zmarszczki. Dlatego też naukowcy od dawna poszukują rozmaitych molekuł bioaktywnych, m.in. pochodzących z surowców zielarskich i pokarmów roślinnych, które były zdolne aktywować populację fibroblastów, zmuszając ją do efektywnej syntezy kolagenu i elastyny.

Chyba wszyscy znamy chrzan japoński, chociaż pewnie lepiej pod nazwą wasabi. Wasabi znane jest przede wszystkim miłośnikom sushi. Ogólnie rzecz biorąc, zastosowanie kulinarne chrzanu japońskiego jest bardzo podobne, jak naszego rodzimego. Z obu przyrządzamy rodzaj gęstej pasty o ostrym smaku i zapachu, służącej przyprawianiu mdławych ze swej natury potraw. Na korzyść wasabi przemawia jednak ekologia jego upraw. W swoich rodzinnych stronach, na Sachalinie i Wyspach Japońskich, dzikie wasabi rośnie w chłodnych, ocienionych, płytkich strumieniach o bardzo czystej, źródlanej wodzie, wysoko w górach, tak więc również jego hodowle najczęściej osadzane są w podobnych warunkach środowiskowych, na brzegach krystalicznych strumieni.

Ponieważ wasabi było tradycyjnie użytkowane w krajach swojego pochodzenia również jako ujędrniający cerę środek kosmetyczny, naukowcy próbowali przebadać na tym polu jego aktywność biologiczną, która wcześnie nie była jeszcze badana przez żaden zespół naukowy (Nagai, 2010). A wyniki tego badania pokazały, że wasabi stymuluje syntezę kolagenu w ludzkich fibroblastach. Za efekt ten, jak się okazało, odpowiadał znaleziony w wasabi związek z grupy flawonoidów, nazwany  izosaponaryną. Wyizolowana przez badaczy izosaponaryna należała do grupy glikozydów flawonoidowych i okazała się najsilniejszym stymulatorem syntezy kolagenu ze wszystkich składników wasabi. Izosaponaryna zwiększała produkcję kolagenu na poziomie genu tego białka, intensyfikując proces formowania cząsteczek jego informacyjnego RNA (kwasu rybonukleinowego). 

Synteza kolagenu stymulowana jest naturalnie przez hormon tkankowy, nazywany transformującym czynnikiem wzrostu typu beta (TGF-beta).Wprawdzie więc traktowanie ludzkich fibroblastów izosaponaryną nie wpłynęło na produkcję białka transformującego czynnika wzrostu typu beta, ale za to zwiększyło produkcję białka receptora tego hormonu, a to właśnie receptory odpowiadają za aktywność hormonów w ich komórkach docelowych. Izosaponaryna pobudzała na poziomie genów również produkcję enzymu katalizującego wspólnie z witaminą C syntezę hydroksyproliny – aminokwasu charakterystycznego dla kolagenu i elastyny, odpowiadającego za elastyczność, sprężystość i wytrzymałość mechaniczną tych białek, czyli warunkującego tym samym jędrność naszej skóry. 

Sławomir Ambroziak  

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Zobacz również: