Zioła na sen

Przeczytasz to w 2 minut

Sen lubię często nazywać naszym odrzuconym przyjacielem.

Dlaczego odrzuconym?

Lubię go tak nazywać, gdyż niezwykle często w przypadku nadmiaru obowiązków czy to zawodowych, czy rodzinnych, pierwszą ofiarą zostaje sen.

Często jest to świadoma decyzja o skróceniu czasu trwania snu, która zostaje podjęta w miejsce lepszego uporządkowania innych aktywności wykonywanej w ciągu dnia. Aby nie być gołosłownym, przytoczę tutaj dane świadczące o tym, że aż 88% (!) Amerykanów skraca swój sen po to, aby nałogowo oglądać telewizję/serwisy streamingowe.

Dodatkowo wiele osób odczuwa problemy ze snem czy to nie radząc sobie z szybkim zaśnięciem, czy też wybudzając się w nocy i doświadczając problemów z ponownym zaśnięciem. Często takim rezultatami kończy się nadmiar stresów.

Przerażająca statystyka mówi nam, że aż 62% (!) osób dorosłych, w ujęciu całego świata, oświadcza, że nie śpi tak dobrze, jakby chcieli.

Jeszcze więcej dorosłych ludzi (67%) twierdzi, że w ciągu nocy doświadcza zaburzeń snu.

Warto również wspomnieć o tym, że 80% dorosłych chciałby poprawić swój sen.

Niestety problemy ze snem są raczej narastające niż malejące. Okazuje się bowiem, że blisko 50% dorosłych osób, znów w ujęciu globalnym, twierdzi, iż w ciągu ostatnich pięciu lat jakość ich snu uległa pogorszeniu!

Na zdiagnozowaną bezsenność cierpi 20% osób dorosłych – dane z Ameryki Północnej. Odsetek takich osób wzrasta wraz z upływem lat życia. Dodatkowo należy pamiętać o tym, że bardziej narażone na bezsenność są kobiety.

Czyż więc kogoś mogą dziwić statystyki pokazujące, że prawie połowa Amerykanów odczuwa senność przez większą część swojego życia!

Ciekawa, choć łatwa do przewidzenia, statystyka wskazuje nam, że częściej krócej śpią rodzice, zwłaszcza samotni, w zestawieniu z dorosłymi bez dzieci.

Problemy wynikające z niewystarczającej ilości i jakości snu, to nie tylko potencjalne zmniejszenie zdolności intelektualnych, pogorszenie jakości treningów, ale nawet potencjalne zagrożenia dla pięknej sylwetki i zdrowia.

Należy bowiem pamiętać, że wtedy gdy właściwie śpimy (czas i jakość) poprawiają się nasze zdolności do wykonywania zadań intelektualnych (w tym uczenia się i zapamiętywania), właściwie pracuje układ sercowo-naczyniowy, a także w poprawny sposób funkcjonuje metabolizm.

Zioła na sen są zatem wpierw bardzo poszukiwane, a później niezwykle często stosowane.

Jednym z czołowych ziół mogących wspierać nasz sen jest Ashwagandha. Eksperymenty naukowe sprawdzające wpływ tej rośliny na sen, podpowiadają nam, że suplementując ją, możemy liczyć na skrócenie czasu wymaganego do uśnięcia, wydłużenie czasu samego snu oraz, co szczególnie ważne, poprawę jakości snu.

Również inna roślina dalekowschodnia – Ginkgo biloba, czyli miłorząb japoński może wspierać jakość naszego snu m.in. poprzez potencjalne zmniejszenie częstotliwości wybudzania się, ale także wydłużenie czasu trwania fazy snu oznaczanej – NREM, czyli tej pozbawionej gwałtownych ruchów gałek ocznych. 

Również inne zioła znane ze swojego relaksacyjnego i wyciszającego działania, mogą być uznane (mówiąc popularnie) za zioła na sen.

Zbyszko Tarczewski

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Zobacz również: